Tego lata polskie kluby piłkarskie dokonały już 195 transferów. W sumie przyszło i odeszło 333 piłkarzy, a to… jeszcze nie koniec, bo okno transferowe otwarte jest do końca sierpnia.
Więcej zarobili niż wydali
Jak na razie jednak więcej pieniędzy przelano na konta polskich klubów. Bierze się to z tego, że zagranicę wyjeżdżają najczęściej perspektywiczni i młodzi Polacy, których ceny rosną oraz wyróżniający się obcokrajowcy. Do ligi trafiają m.in. piłkarze, którzy dopiero chcą się wypromować lub są po przejściach (nie grali w poprzednim klubie, leczyli kontuzje). W związku z tym polskie ekstraklasowe kluby jak do tej pory zarobiły w sumie 9,78 mln euro.
Wzmocnienia szukają wśród obcokrajowców
Na wzmocnienia prezesi polskich drużyn wydali niespełna 5 mln euro. Pod względem wydatków Ekstraklasa zajmuje 31 miejsce na świecie, tuż nad… trzecią ligą hiszpańską i tuż za drugą ligą francuską i trzecią ligą włoską. W niemal każdym klubie dokonano większej liczby transferów, a zdecydowana większość pozyskanych graczy to obcokrajowcy. Po pierwsze dlatego, że najczęściej są oni tańsi dla polskich klubów, a po drugie są zazwyczaj lepiej wyszkoleni technicznie. Prawie każdy klub ekstraklasowy wydał na wzmocnienia pewne sumy pieniędzy.
Najdroższe transfery przed sezonem 2019/20
Przedstawiamy piłkarzy, którzy kosztowali polskie drużyny najwięcej:
- Cafu (Legia) – Warszawski klub skorzystał z opcji wykupu wcześniej wypożyczonego piłkarza. Wicemistrz Polski zapłacił za portugalskiego piłkarza 800 tys. euro.
- Lubomir Satka (Lech) – Jeden z najważniejszych elementów przebudowy Lecha. Poznański klub od dawna miał słowackiego obrońcę DAC 1904 Dunajska Stratka na oku. Transfer za 750 tys. euro udało się zrealizować dopiero tego lata.
- Ognjen Mudrinski (Jagiellonia) – Klub z Białegostoku poszukiwał nowego i zarazem skutecznego napastnika. Takim wydaje się być właśnie Serb, który kosztował drużynę z Podlasia ok. 600 tys. euro.
- Mario Maloca (Lechia) – Wielki powrót chorwackiego obrońcy, który niższą ligę niemiecką zamienił na polską Ekstraklasę. Mario w przeszłości grał w Lechii i gdańscy kibice jego ponowny transfer przyjęli z wielką radością. Stoper kosztował ok. 150 tys. euro.
Dodaj komentarz